Politycy PO i PSL najwyraźniej w ramach hasło Platformy: „By żyło się lepiej” stworzyli cały system wyciągania publicznych pieniędzy.
Z ustaleń „Rzeczpospolitej” wynika, że politycy PO i PSL opracowali specjalny system, który pozwala im na obejmowanie stanowisk w radach nadzorczych, pełnienie funkcji prezesów, zatrudnianie rodziny i znajomych, a nawet tworzenie fikcyjnych etatów.
Zgodnie z pojawiającymi się w mediach spekulacjami, były minister skarbu Aleksander Grad objął kilka dni temu stanowisko prezesa spółki PGE PEJ1. Poza tym, że były poseł PO zarabia bagatela 110 tys. zł miesięcznie, funkcję rzecznika spółki PGE Dystrybucja Lublin pełni synowa Aleksandra Grada, Dorota Gajewska-Grad.
Z kolei miesiąc temu do zarządu Bumaru trafił Marcin Idzik, wiceminister obrony odpowiedzialny za zakup sprzętu dla armii. „Rzeczpospolita” ustaliła także, że brat byłego ministra sprawiedliwości jest szefem departamentu w spółce Polski Cukier, a córka działaczki PO z Gorzowa bez konkursu została szefową filii Urzędu Marszałkowskiego w Gorzowie. W departamencie Ministerstwa Rolnictwa pracuje natomiast córka jednego z bohaterów afery taśmowej.