TYLKO U NAS. Niebywała arogancja i buta szefa Wojskowej Prokuratury Okręgowej po raz kolejny dały o sobie znać. – Zachowanie prok. Szeląga traktowałem jako formę ucieczki, żeby o czymś nie musieć powiedzieć – mówi Niezależnej.pl. poseł Stanisław Piotrowicz. Tym razem pułkownik Ireneusz Szeląg próbował podważać nawet opinię producenta urządzeń, którymi badano wrak. Tych samych używanych przez biegłych powołanych przez wojskowych śledczych. Trudno o absurdalniejszą sytuację. Poseł Antoni Macierewicz już zapowiedział złożenie wniosku o odwołanie prok. Szeląga ze stanowiska.
W trakcie wczorajszego posiedzenia Sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka poseł Antoni Macierewicz pytał, na jakiej podstawie płk Szeląg uznał za wiarygodną ekspertyzę rosyjską, uzyskaną w ciągu jednego dnia od pobrania próbek, skoro tylko na pięciu z nich nic nie znaleziono, a pobrano ich znacznie więcej. Czytaj dalej